Powrót do Chata

Pożar

Pożar Chaty 08 lutego 2016 r.


8 lutego 2016 roku o godz. 22.00 wybuchł pożar Chaty. Członek kadry „Pomarańczarni” – przyboczny jednej z drużyn, który był wówczas w budynku, podjął próbę jego ugaszenia i natychmiast wezwał pomoc. Próba zgaszenia pożaru niestety nie powiodła się, pożar był już znacznie rozprzestrzeniony. Płonęło piętro i część sieni. Harcerz obecny w Chacie wobec rozwoju pożaru i znacznego zadymienia musiał opuścić Chatę. Przy gaszeniu ognia zapaliło się na nim ubranie i doznał poparzeń.

Płomienie zauważyli sąsiedzi, którzy także podnieśli alarm. Po krótkim czasie na miejsce przybyły jednostki Straży Pożarnej. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy-ochotnicy z Polanicy-Zdroju. W akcji wzięły udział także jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kłodzka i Bystrzycy Kłodzkiej oraz OSP ze Starego Wielisławia, Szczytnej i Szalejowa Dolnego. W akcji wzięli udział również policjanci oraz załoga pogotowia energetycznego, pomocy poparzonemu harcerzowi udzielili ratownicy medyczni. Na miejsce przyjechał Burmistrz Polanicy.

Niestety, pomimo takiej liczby zaangażowanych sił, nie udało się uratować budynku. Drewniana część chaty spłonęła doszczętnie, zachowała się jedynie kamienna owczarnia, podpiwniczenie oraz drewutnia. Na szczęście – w czasie pożaru harcerze przebywali na zajęciach w lesie za Kamienną Górą, wraz z większością swojego ekwipunku. Spłonęło jednak całe wyposażenie Chaty, gromadzone pamiątki związane z naszym środowiskiem harcerskim oraz krajoznawcze, związane z terenem Gór Bystrzyckich, a także część rzeczy osobistych.

Noclegu w dniu pożaru udzielili harcerzom ojcowie Sercanie z pobliskiego klasztoru, a następnie Burmistrz Polanicy-Zdroju, który zapewnił lokum na pozostałą część wyjazdu – harcerze do końca zimowiska nocowali w polanickim Gimnazjum im. J. Matuszewskiego.

Spotkaliśmy się z wieloma wyrazami pomocy, wsparcia i solidarności – ze strony władz lokalnych, służb ratowniczych, pracowników szpitala, pracowników gimnazjum, leśników, sąsiadów, miejscowych Skautów Europy, a także zwykłych mieszkańców Polanicy i Pokrzywna, którzy pożar Chaty widzieli z daleka lub bliska, i którzy solidaryzowali się z nami, widząc przechodzących harcerzy. Okazało się to, co czuliśmy w sercach już od dawna: że przyjeżdżając od tylu lat z odległej Warszawy staliśmy się już jednak częścią Polanicy i Kotliny Kłodzkiej.

Przyczyna pożaru zostanie ustalona w wyniku trwającego dochodzenia. Jako wstępną przyczynę strażacy wskazali zapalenie się belki stropowej – od rozgrzanego komina. W taki sposób spłonęło już w Kotlinie wiele podobnych chat…

 

Więcej informacji o pożarze na stronie: http://chata.pomaranczarnia.org/?page_id=14